Komisja Papierów Wartościowych i Giełd odmówiła założenia ETF-a na bitcoina
W połowie kwietnia 2021 roku bitcoin osiągnąć szczytową cenę prawie 65 tysięcy dolarów. Nieco miesiąc później notowania spadły o blisko 40%, utrzymując się od tamtej pory na względnie stałym poziomie około 30-40 tysięcy dolarów. Komisja Papierów Wartościowych i Giełd w USA po raz kolejny nie dopuściła do założenia funduszu ETF na bitcoina. Argument nadal pozostaje bez zmian - skrajna zmienność waluty oraz wysoka spekulacyjność tego aktywa. Dodają także ryzyko manipulacji kursem oraz oszustw. Zakup jednostek funduszy ETF jest jednym z najtańszych sposobów inwestowania na giełdzie, ułatwiłby więc spekulantom zajęcie pozycji na zwyżki lub spadki cen BTC.
Całkowity zakaz w Indiach i nowe obostrzenia w Chinach - jaka będzie przyszłość bitcoina?
W połowie czerwca 2021 roku zgodnie z decyzją władz południowo-zachodniej prowincji w Chinach, Syczuan, zakazano wydobywania bitcoina. Wydany zakaz zobowiązuje jednocześnie lokalnych dostawców prądu do przeprowadzania kontroli oraz natychmiastowego odłączenia energii elektrycznej, jeżeli w audycie okaże się, że klient jest w jakikolwiek sposób zaangażowany w transfer lub kopanie bitcoina. Jest to o tyle zaskakujący ruch, że wcześniej władze chińskie były dość łagodne w podchodzeniu do kryptowalut. Podobne decyzje wydały także inne prowincje - Junnan, Mongolia Wewnętrzna czy Qinghai.
To nie koniec decyzji politycznych w sprawie kryptowalut - Janet Yellen, Sekretarz skarbu USA, ponownie wydała ostrzeżenie o zagrożeniach związanych z bitcoinem. Yellen podkreśliła, że kluczowym zadaniem do rozwiązania jest problem nielegalnych transakcji oraz ilości zużywanej energii. Rezerwa Federalna USA ma plan stworzyć alternatywną propozycję waluty cyfrowej, która będzie bezpieczniejsza, szybsza i efektywniejsza niż dotychczasowe kryptowaluty. Rząd premiera Indii również chce wprowadzić zakaz handlu oraz karanie posiadania, pozyskiwania i transferów bitcoina. W zamian Indie także planują stworzyć własną walutę cyfrową.
Elon Musk zawiesza możliwość płatności bitcoinem
W połowie maja Elon Musk ogłosił na swoim koncie na Twitterze, że Tesla zawiesza zakupy pojazdów za pomocą bitcoinów. Dodał, że razem z firmą są zaniepokojeni wzrostem użycia paliw kopalnych, w tym węgla potrzebnych do wytworzenia niezbędnej energii aby obsłużyć transakcje w bitcoinie. Jest to wbrew założeniom ochrony środowiska, produkcji czystej energii i redukcji zapotrzebowania na paliwa kopalne. Kurs tej kryptowaluty natychmiastowo spadł do 45 tysięcy dolarów, po jednym komentarzu celebryty. Musk podkreślił w tweecie, że wierzy w kryptowaluty, jednak nie może zgodzić się na tak duży koszt środowiskowy.
Jako odpowiedź na zdanie Elona Muska twórca Ethereum - Vialik Buterin - przyznaje, że zużycie energii przez kryptowaluty faktycznie jest problemem. Jednocześnie deklaruje, że jego waluta w udoskonalonej wersji 2.0 już niedługo będzie znacznie wydajniejsza energetycznie. Według podawanych danych może to obniżyć zużycie zasobów nawet o 99%. Taki ruch może z kolei doprowadzić do spadku popularności bitcoina. Niewątpliwie przyszłość konkretnych kryptowalut jest niepewna ze względu na coraz twardsze decyzje polityczne sprzeciwiające się nie tylko kosztom energetycznym potrzebnym do ich obsługi ale przede wszystki niezależności od banków centralnych. Wiekszość rządów chciałaby mieć swoje kryptowaluty w pełni kontrolowane przez państwo.
Dlatego przed jakakolwiek inwestycją w kryptowaluty warto uważnie obserwować dynamicznie zmieniającą się sytuację na rynku i znać najwieksze zagrożenie dla bitcoina jakim są właśnie decyzje polityczne.
Komentarze
Crypto — Cryptodown