Pieniądze z zasiłków i pewnie także z hipotetycznego dochodu bezwarunkowego, w pierwszej kolejności idą na zaspokajanie właśnie nabytych nałogów czyli kupno używek czy to alkoholu czy narkotyków. W małym procencie dla ludzi biednych darmowe pieniądze są zachętą do poszukiwania pracy i stanowią pomoc do próby odbicia się od dna i stanięcia na własnych nogach.
Warto jednak czasem poświęcić 90% ludzi w stagnacji aby chociaż 10% wróciło do normalnego życia i było szczęśliwym a przecież nie jest powiedziane że te proporcje muszą tak wyglądać. Być może do życia i wyrwania się z biedy powróci 90% ludzi, oby wszyscy.
A jakie są mocne strony dochodu bezwarunkowego? Tutaj trzeba przyjrzeć się bardzo rozdmuchanej szczególnie na zachodzie europy opiece socjalnej i wszelkim zasiłkom bo w nich leży problem. Ludzie boją się bowiem te zasiłki stracić dlatego nie szukają pracy. Jest to zaklęte koło bo jak juz pracę znajdą to wydaje im się że jak nie pracowali to wcale mniej pieniędzy nie mieli. Są dojazdy do pracy, wydatki żywieniowe i dokształcające a tak mozna sobie siedzieć w domu na socjalu mając trochę mniej euro albo w przypadku rodzin wielodzietnych nawet więcej euro niz pracujacy singiel. W Finlandii bezwarunkowy dochód należy się więc każdemu i nie przepadnie.
Żadna polemika nie zastąpi działania w praktyce. W połowie zeszłego roku Szwajcarzy odrzucili w referendum pomysł 2 500 franków dochodu bezwarunkowego na głowę. W referendum wzięło udział niecałe 25% mieszkańców ale prawie 4/5 z nich opowiedziało sie przeciw takiemu rozwiązaniu.
Gorące rozmowy na temat wprowadzenia dochodu bezwarunkowego toczyły sie w Holandii, Kanadzie a ostatnio w Szkocji gdzie pilotażowy program ma wystartować jeszcze w 2017 roku.
Finlandia nie dyskutuje a działa. Już od 1 stycznia 2017r. pierwsza na świecie - Finladndia odważyła się na stopniowe wprowadzenie podstawowego dochodu bezwarunkowego dla każdego mieszkańca Finlandii. Na razie jest to kwota 560 € miesięcznie dla grupy około 2000 bezrobotnych. W roku 2018 Rząd Finlandii oceni efektywność programu czyli ile z tych 2 tys. osób znalazło i utrzymało pracę. Kwota 560 € starcza na podstawowe rachunki i trochę zostaje ale ludzie nie chcą wegetować i nie muszą już martwić sie o utratę socjalu i chociaż tych paru stów na rachunki. Po roku 2018 jeżeli eksperyment sie uda Rząd Finlandii chce podnieść kwotę z 560€ do 800€ nieopodatkowanego miesięcznego dochodu dla każdego obywatela.
Dać rybę czy wędkę? Czy to będzie dobry sposób aby zmotywować ludzi do pracy? Czy tez osiądą na laurach i przejedzą wszystko? Czas pokaże. Być może za parę lat taki dochód bezwarunkowy będzie musiał istnieć ponieważ miejsca pracy szczególnie fizycznej są zastępowane maszynami i robotami, dotyczy to kasjerów, montażystów, pracowników zakładów i fabryk. Tacy ludzie niezadowoleni zaczęli by strajki a tak cos im się rzuci aby po opłaceniu rachunków starczyło im na kino i rządzący mają spokój. Igrzysk i chleba chciałoby się rzec, a gdzie rozwój duchowy i intelektualny społeczeństwa? Aby ludzie nie zatracili sensu życia przysłoniętego pieniędzmi, konsumpcjonizmem oraz chęcią zysku i posiadania.